🐊 Restauracja Berek Jasna 24

Piękna, jasna sala 朗 Pyszne menu Elegancki wystrój Pełne zaplecze techniczne A to wszystko żeby Twoja impreza była wyjątkowa! 珞 Zapraszamy do organizacji imprez okolicznościowych w naszej MenuLocation & HoursMon8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Tue8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Open nowWed8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Thu8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Fri8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Sat8:00 AM - 12:00 AM (Next day)Sun10:00 AM - 12:00 AM (Next day)Amenities and MoreLoading interface...Loading interface...Loading interface...Frequently Asked Questions about Shipudei BerekDoes Shipudei Berek take reservations?Yes, you can make a reservation by picking a date, time, and party Shipudei Berek currently offering delivery or takeout?Yes, Shipudei Berek offers is Shipudei Berek rated?Shipudei Berek has 4 days are Shipudei Berek open?Shipudei Berek is open Mon, Tue, Wed, Thu, Fri, Sat, Sun. 🍂 🍁 🍂 Od dzisiaj Jasna smakuje jesienią 🍂 🍁 🍂. Nowa karta już na Was czeka! Znajdziecie w niej mnóstwo jesiennych propozycji, jak zupa grzybowa z wędzoną śmietaną i ziołami lub comber z jelenia z kaszą gryczaną, podgrzybkami i kiszonym kalafiorem.
Nie ma już restauracji Berek. Właściciel budynku przy Jasnej 24 wypowiedział umowę najmu restauracji i kazał jej się wyprowadzić w ciągu 3 dni. O zamknięciu Shipudei Berek mówi Artur Jarczyński, właściciel restauracji. Z początkiem czerwca restauracja na swojej oficjalnej stronie internetowej oraz w mediach społecznościowych poinformowała o zakończeniu działalności. O tym, jaką popularnością się cieszyła, świadczy fakt, że na facebooku w ciągu kilkunastu godzin, otrzymała od wielbicieli 1000 lajków, a pod informacją o zamknięciu pojawiło się kilkaset komentarzy fanów, którzy wyrażali swoje ubolewanie i żal. „Ogromna strata dla Warszawy – traci restaurację pełną niezwykłych smaków”, „Szkoda. Jedno z ciekawszych miejsc na kulinarnej mapie”, „Najlepsze śniadania i lunche, najlepsze kiszonki, super obsługa. Zawsze cierpliwie czekałam w kolejce do wejścia, bo nagroda była tego warta”, „Specjalnie dla Was jeździliśmy przez pół Polski". Shipudei Berek był pierwszą restauracją z kuchnią izraelską w Warszawie. Jej menu stworzył szef kuchni Ofir Vidavsky, który ma polskie korzenie, a wcześniej szefował sławnej restauracji Branja w Tel Avivie. Berek słynął również z Muzeum Fermentacji dr Fishera, czyli izraelskich i polskich kiszonek, przygotowywanych według receptur znanego na całym świecie miłośnika pikli dr Rafiego Fishera. Był miejscem spotkań, krzewienia kultury bliskiego wschodu, budowania zgody, szacunku i tolerancji. Restauracja, bar, kawiarnia - szukasz lokalu do wynajęcia lub na sprzedaż? Zobacz oferty na – Berek znika z mapy Warszawy, ponieważ zostaliśmy wyrzuceni z lokalu. Kiedy wprowadzono zakaz prowadzenia działalności gastronomicznej, wysłaliśmy list do właściciela, z informacją, że jesteśmy zmuszeni zawiesić działalność, a co za tym idzie, także płacenie czynszu. 14 maja otrzymaliśmy pismo wypowiadające nam umowę najmu w trybie natychmiastowym oraz żądanie opuszczenia lokalu w ciągu 3 dni. Nie próbowano z nami rozmawiać, negocjować i porozumieć się w jakikolwiek sposób. Nie udzielono nam przewidzianego umową 30 dniowego okresu do uregulowania należności. Restauracje w centrach handlowych zostały zwolnione z opłat czynszu, miasto również udzieliło 100 proc zniżki lokalom komunalnym, wielu prywatnych właścicieli dało najemcom zniżki. Elastyczność to termin, który stał się biznesowym zaklęciem w czasie pandemii, niestety nie w przypadku firmy od której wynajmowaliśmy lokal – mówi Artur Jarczyński, właściciel restauracji Shipudei Berek. – Jestem na rynku gastronomicznym od 30 lat. Bywały już trudne lata, jak np. kryzys 2008 – 2010, ale nigdy nie było tak, że lokale gastronomiczne były zamknięte przez wiele tygodni, a obroty spadły do zera. To sytuacja wyjątkowa. Od 30 lat prowadzę restauracje, zawsze wszystkie zobowiązania regulują w 100 % terminowo, nie tylko czynsze. Myślę, że Covid nie jest największym zagrożeniem, groźne jest to, jak siebie nawzajem traktujemy, zarówno w biznesie, jak w życiu prywatnym. Na to nie ma żadnego lekarstwa – dodaje Jarczyński. – Shipudei Berek mam w sercu, ale jeszcze nie wiem, czy powróci. Jestem rozgoryczony postawą właścicieli budynku. W dzisiejszych czasach trudno cokolwiek planować. Wierzę, że będzie dobrze – podsumowuje Artur Jarczyński.

Restauracja Kalimera, Warszawa. 4,113 likes · 31 talking about this · 1,336 were here. Modern Greek. Powiedz “dzień dobry” greckiej kuchni ze szczyptą nowoczesności i zachwyć się smakiem!

Parzyście ponumerowana strona ulicy Jasnej wypełnia się smakami z różnych zakątków świata. Pod numerem 26 australijska Kalaya serwuje kangury, pod numerem 24 Duża Micha podaje wietnamską zupę pho, a pod numerem 22 Dos Tacos rozpala przełyki meksykańskimi pozole, tacos i burritos. Do tej zacnej światowej reprezentacji kulinarnej dołączył Shipudei Berek, specjalizujący się w kuchni izraelskiej. Zapowiada się, że na dłużej, bo może to być kolejna, sprawnie działająca maszynka w rękach Artura Jarczyńskiego. Restaurator ma dwudziestopięcioletnie doświadczenie w biznesie kulinarnym (obecnie prowadzi ponad dziesięć lokali, między innymi Jeff’s, Kompanię w Łodzi, Warszawie i Krakowie, U Szwejka, Der Elefant) i zna receptę na sukces. Brzmi ona: dużo, prosto i tanio. W Berku panują więc te same standardy, które obowiązują w innych jego restauracjach: gramatura podana przy daniach w menu, duże porcje, bardzo sprawna, szybka i uśmiechnięta obsługa, a na do widzenia lufa wiśniówki. W Berku ceny są na granicy opłacalności, Jarczyński z pewnością będzie je sukcesywnie podnosić, na razie jednak jest pod tym względem bardzo atrakcyjnie. Nad wystrojem wnętrz nie będę się rozwodzić, bo przypomina fastfoodowe sieciówki, może poza rozczulającym detalem, mianowicie pomarańczami umieszczonymi w szklanych misach. Włożyć je tam mógł tylko ktoś pamiętający zamierzchłe czasy niedoboru i kartek, kiedy pomarańcze symbolizowały lepszy świat i były obiektem westchnień. Dziś nie budzą żadnych emocji. W menu, obok humusu i falafeli, które podaje już niemal każda szkolna stołówka, są rzadziej widywane w polskich restauracjach dania kuchni izraelskiej. Zaczynam naturalnie od mezze (10 małych przystawek za 19 zł). Jak się potem okazuje, nie płacę za nie, bo są w promocyjnym komplecie z szaszłykiem jagnięcym (shipud, 39 zł). W poszukiwaniu węglowodanów sięgam po izraelską pizzę, również z jagnięciną (21 zł). Przystawki składają się z samych warzyw, soczystych i pełnych zróżnicowanych smaków, także w postaci pikli. Zawartość małych talerzyków szybko znika, szczególnie smakuje mi grillowana papryka, cebula z sumakiem i bakłażany. Pizza jest cieniutka, pachnąca jagnięciną skropioną pastą sezamową tahini oraz doprawiona chili i cynamonem. Równie dobre ciasto ma jeszcze ciepły i nadęty jak żaba chlebek pita podany do przystawek. Grillowany szaszłyk z jagnięciny jest soczysty i porządnie zamarynowany w przyprawach. Rachunek za obiad dla dwóch osób wynosi mniej niż 60 zł. W podobnie atrakcyjnej cenie jest lunch (przystawka, dania główne, dodatek i deser, 19 zł), a ceny śniadań, serwowanych od ósmej rano, zaczynają się od 9 zł. To je postanawiam sprawdzić, wracając do Berka parę dni później. Zamawiam szakszukę w dwóch wersjach – czerwonej, klasycznej (14 zł), oraz zielonej, ze szpinakiem (15 zł). Obie pięknie wyglądają, ale smakują już gorzej. Przede wszystkim jajka mają ścięte na beton, twarde tarcze żółtek trudno nawet rozkroić nożem. Podwójne kurze spojrzenie wyłania się z otchłani luźnego sosu – w przypadku klasycznej szakszuki ma on smak przecieru pomidorowego, w przypadku zielonej – rzadkiej i bardzo słonej od użytego sera śmietany. Zieloną szakszukę właściwie można jeść jak zupę, co chyba udało się zarejestrować na zdjęciu. W śmietanowej brei pływają apatycznie liście szpinaku. Jeśli w przedszkolach rzeczywiście serwują już humusy i falafele, to taka wersja znienawidzonego szpinaku z łatwością wpisze się w szkolny kanon. Shipudei Berek ul. Jasna 24, Warszawa godziny otwarcia: 08:00-00:00; niedz.: 12:00-00:00 Restauracja Jasna December 17, 2018 · Serwowane przez nas ryby i owoce morza pochodzą ze sprawdzonych hodowli po to aby na talerze naszych Gości zawsze trafiały najświeższe i najlepsze produkty.
Link do reklamy 3 Link do rekalmy Wysłane przez Sławek w ndz., 09/16/2018 - 12:11 Poniedziałek: - - - - - - - Menu dla dzieciPłatność kartąLokal: restauracjaKuchnia: izraelskaśródziemnomorskaMiasto: Warszawa (Śródmieście)Ulica: Jasna 24Telefon: (22) 826 25 10e-mail: berek@ www: StronaFacebook: FacebookMenu: Zobacz menu resturacjiOpis: Smaczne, zdrowe dania kuchni izraeleskiej. Ciekawy wybór śniadań, dania lunchowe, izraelska pizza, dania z grilla. Duży wybór dla wegetarian i View larger map Dodaj komentarz Nazwisko lub pseudonim Tytuł Comment *Leave this field blank
Josefstädter Straße 35, Wien, Wien. Coffee Shop · Josefstadt · 19 tips and reviews · Josefstadt · 19 tips and reviews
comments 5 plŁukasz :: 08 May 2018 20:38:24Bardzo dobre jedzenie i miła, pomocna obsługa. Polecam desery, coś niesamowitego. Jedyne co bym zmienił to muzykę i programy kulinarne na Mińska :: 01 May 2018 21:23:42Moje pierwsze wizyty to był totalny szał. Podobało mi się wszystko! Ciekawe mezze, śniadania, szaszłyki na obiad. Ale po iluś wizytach, smaki zaczęły mnie nudzić. Karta się nie zmienia - A ja, jako wybredny smakosz mam do wyboru szaszłyk z drobiu albo pieczonego kalafiora.... ;) Mezze też się po prostu przejdlo. Miejsce polecam, bo to fajne miejsce, ale nie będę już wracać, bo odkrywam nowe smaki ;)Michał Misztal :: 10 March 2018 11:23:28Na plus jedzenie po prostu dobre i korzystna oferta śniadaniowa. Niestety organizacja leży i nie daje oznak życia. Na przyjęcie zamówienia czekaliśmy 15 minut. Napoje dostaliśmy po 20 minutach. Wcześniej przyszły dania, ale tylko dla 2 z 5 osób. Kolejne przychodziły późnej. Na następne napoje czekaliśmy kilkanaście minut. Obsługa miła lecz niezorganizowana lub jest jej za i n a :: 08 March 2018 11:34:18Byłam tam w sobotę wieczorem. Trzeba było czekać około 15 minut. Miła obsługa, dania podane dość szybko. Pyszna pizza ze szpinakiem. Jedzenie w przystępnej cenie, jednak napoje bardzo drogie. Mimo to było bardzo Kąkol :: 27 February 2018 12:03:27Walentynkowy wieczór. Zapowiadało się ciekawe ponieważ restauracja w centrum wiec wymagalismy również jakiegoś "wyższego" poziomu. Niestey rozczarowała się bardzo. Nigdy nie jadłam tak niedobrego jedzenia. Zamówiliśmy pizze ze szpinakiem, krewetki i do tego zestawu dostaliśmy również na małych talerzykach jakieś różne małe przystawki. Pizza wyglądała jakby stała w kuchni 2 dni.. krewetki za BARDZO wysoka cenę smakowały dosłownie jak gówno. Jedna wielka guma. W dodatku wszyskto zimne?? Nie wiem na co ta restauracja się szykowała ale jedzenie bylon obrzydliwe. Kelner również beznadziejny. Podając przystawki nawet nie raczył powiedzieć co czym jest gdzie w innych restauracjach norma jest tłumaczenie co się na stolik podaje. Nie polecam 😊 227 views, 3 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Restauracja Jasna: Dziś w JASNEJ kręci się film #restauracjajasna #jasnafoodanddrink #karuzela #movie #krecisie Po pięciu latach białą flagę w zderzeniu z pandemią wywiesił także Shipudei Berek. Była to restauracja z kuchnią izraelską należąca do Artura Jarczyńskiego, właściciela kilku innych restauracji w Warszawie. Restauracja działająca od października 2015 przy ulicy Jasnej serwowała gościom zestawy śniadaniowe, przystawki mezze, izraelskie sałatki, pizze, dania z grilla mięsne szaszłyki shipudim. Właściciele w mediach społecznościowych pozostawili jednak swoim gościom nadzieję, że być może wrócą w przyszłości w innym miejscu czy innej odsłonie. / ZDJĘCIE ILUSTRACYJNELokale gastronomiczne mogą działać tylko na wynos, ale to znacząco zmniejsza ich utargi. Pandemia koronawirusa odcisnęła swoje piętno na gospodarce. Tysiące restauracji funkcjonuje często na granicy opłacalności, ale wiele z lokali musiało już na zawsze zamknąć swoje drzwi. Do wielu kultowych miejsc w Warszawie już nie wrócimy. Poniżej szczegóły. Otwórz galerię, żeby zobaczyć dokładny fala bankructw w gastronomiiOd pewnego czasu musimy zaakceptować fakt, że obudziliśmy się w nowej rzeczywistości, z której zniknęło mnóstwo dobrze znanych i lubianych restauracji. Skala upadłości jest znacznie większa niż można przypuszczać i dotknęła także miejsca z długoletnią renomą, oraz te prowadzone przez doświadczonych lat zajmie zapewne odbudowa rynku gastronomicznego w całej Polsce, ale już dziś możemy zaobserwować skalę upadłości, jaka dotknęła stołecznych restauratorów. Nie wszystkim udało się wynegocjować obniżkę stawek czynszu za wynajmowaną przestrzeń, czy uzyskać pomoc w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Miesiące utraty dochodów sprawiły, że wielu właścicieli lokali musiało zamknąć swoje drzwi na stałe. Oto lokale, za którymi tęsknić będziemy lokale, które dobiła epidemia - zobacz raport: Nowa fala bankructw warszawskich restauracji. Padła nawet je... ZOBACZ TEŻ: Jedliśmy kolację za 1000 zł. Sprawdziliśmy jak to wygląda w restauracji z gwiazdką Michelina Jedliśmy kolację za 1000 zł. Sprawdziliśmy jak to wygląda w ... ZOBACZ TEŻ: Wybrano polską Miss Tatuażu. Publiczność oszalała. Zdjęcia tylko dla dorosłych: Tak wyglądają warszawskie Miss Tatuażu. Jest co podziwiać! P... ZOBACZ: Największy samolot pasażerski świata wylądował w Warszawie. W środku luksusy, które nam się nie śniły Największy samolot pasażerski świata wylądował w Warszawie. ... Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Piękna, jasna sala 朗 Pyszne, indywidualne menu Elegancki wystrój Pełne zaplecze techniczne A to wszystko żeby Wasza impreza była wyjątkowa! 珞 Planujecie wesele 蘆‍♂ lub innej imprezy

Agata Mińska :: 01 Mai 2018 21:23:42Moje pierwsze wizyty to był totalny szał. Podobało mi się wszystko! Ciekawe mezze, śniadania, szaszłyki na obiad. Ale po iluś wizytach, smaki zaczęły mnie nudzić. Karta się nie zmienia - A ja, jako wybredny smakosz mam do wyboru szaszłyk z drobiu albo pieczonego kalafiora.... ;) Mezze też się po prostu przejdlo. Miejsce polecam, bo to fajne miejsce, ale nie będę już wracać, bo odkrywam nowe smaki ;)
Dziś polecamy Zestaw lunchowy 24 zł: Do wyboru zupy: - Barszcz z makaronem - Żurek tradycyjny - Zupa pieczarkowa Na drugie danie: - Wątróbka drobiowa z ziemniakami i kapustą zasmażaną -
kommentar 5 plŁukasz :: 08 maj 2018 20:38:24Bardzo dobre jedzenie i miła, pomocna obsługa. Polecam desery, coś niesamowitego. Jedyne co bym zmienił to muzykę i programy kulinarne na Mińska :: 01 maj 2018 21:23:42Moje pierwsze wizyty to był totalny szał. Podobało mi się wszystko! Ciekawe mezze, śniadania, szaszłyki na obiad. Ale po iluś wizytach, smaki zaczęły mnie nudzić. Karta się nie zmienia - A ja, jako wybredny smakosz mam do wyboru szaszłyk z drobiu albo pieczonego kalafiora.... ;) Mezze też się po prostu przejdlo. Miejsce polecam, bo to fajne miejsce, ale nie będę już wracać, bo odkrywam nowe smaki ;)Michał Misztal :: 10 marts 2018 11:23:28Na plus jedzenie po prostu dobre i korzystna oferta śniadaniowa. Niestety organizacja leży i nie daje oznak życia. Na przyjęcie zamówienia czekaliśmy 15 minut. Napoje dostaliśmy po 20 minutach. Wcześniej przyszły dania, ale tylko dla 2 z 5 osób. Kolejne przychodziły późnej. Na następne napoje czekaliśmy kilkanaście minut. Obsługa miła lecz niezorganizowana lub jest jej za i n a :: 08 marts 2018 11:34:18Byłam tam w sobotę wieczorem. Trzeba było czekać około 15 minut. Miła obsługa, dania podane dość szybko. Pyszna pizza ze szpinakiem. Jedzenie w przystępnej cenie, jednak napoje bardzo drogie. Mimo to było bardzo Kąkol :: 27 februar 2018 12:03:27Walentynkowy wieczór. Zapowiadało się ciekawe ponieważ restauracja w centrum wiec wymagalismy również jakiegoś "wyższego" poziomu. Niestey rozczarowała się bardzo. Nigdy nie jadłam tak niedobrego jedzenia. Zamówiliśmy pizze ze szpinakiem, krewetki i do tego zestawu dostaliśmy również na małych talerzykach jakieś różne małe przystawki. Pizza wyglądała jakby stała w kuchni 2 dni.. krewetki za BARDZO wysoka cenę smakowały dosłownie jak gówno. Jedna wielka guma. W dodatku wszyskto zimne?? Nie wiem na co ta restauracja się szykowała ale jedzenie bylon obrzydliwe. Kelner również beznadziejny. Podając przystawki nawet nie raczył powiedzieć co czym jest gdzie w innych restauracjach norma jest tłumaczenie co się na stolik podaje. Nie polecam 😊

Nowy Świat 33 (Chmielna), Warszawa, Województwo mazowieckie. Dessert Shop · Śródmieście Północne · 42 tips and reviews · Śródmieście Północne · 42 tips and

Restauracja Shipudei Berek została przez nas nawiedzona jeszcze przed świętami a wybraliśmy się tutaj na weekendowe śniadanie. No cóż – sami zobaczcie co się stało. Restauracja Shipudei Berek Zaczęło się od mojej wpadki. Nie sprawdziłam, że Berek w niedzielę czynny jest od 12:00 – przyjechaliśmy za wcześnie, nic straconego – w pobliskiej Miłości dają alternatywę (kawę z dripa) więc przynajmniej M się z porannego wstawania ucieszył. Kilka minut po 12:00 już zamawialiśmy w Berku śniadanie – a było z czego wybierać. Jest szakszuka w kilku wersjach (jako pizza, klasyczna z jajkiem oraz zielona ze szpinakiem), jest hummus śniadaniowy z bobem i jajkiem, jest sałatka oraz muesli z jogurtem. Ceny też są dobre – od 9,00 do 15,00 zł za sporą porcję. Kelner przyjął zamówienie i pozostało nam już tylko czekać na pierwsze dania. Wnętrze Shipudei Berek to przestronna, kolorowa, dwupoziomowa przestrzeń. Jasne drewniane stoliki i zielone krzesła dodają jej lekkości. My zajęliśmy mikro stolik przy samym oknie. Po kilku minutach podano mój hummus z grzybami i pitą (danie z części przystawek w menu – 16,00) oraz sałatkę śniadaniową fattoush (12,00). Hummus miał moją ulubioną konsystencję – grubo mielonej ciecierzycy, podane do niego grzyby na ciepło były ciekawym dodatkiem. Jednak całość pływała w tłuszczu, którego było dla mnie stanowczo za dużo. Sałatka fattoush to mieszanka świeżego ogórka z pomidorem, ciecierzycą, jajkiem, zielonym sosem tahini i przeraźliwie tłustymi grzankami. Po odsunięciu grzanek na bok talerza stała się lekkim dodatkiem do hummusu i pity. M wybrał dużo lepiej – grubo mielony, dobrze doprawiony hummus śniadaniowy z ciecierzycą i jajkiem (10,00) oraz szakszukę (14,00) z sosem pomidorowo-paprykowym, jajkiem i hummus również został sowicie oblany oliwą ale szakszuka była wręcz idealnie podkręcona papryką (pikantna tak jak lubimy) i przez to bardzo smaczna. To co warte jest w Berku spróbowania to rewelacyjny bakłażan zapiekany z ziołami i tahini (23,00), kalafior pieczony w całości z sosem tahini (23,00) – jest gruchy i słodki. Karczochy z Labane – jedyne z lepszych jakie jadłam (28,00) a shipudim (szaszłyki) z łososia, krewetek czy ośmiornic (19,00 – 45,00) to świetna opcja na obiad a nawet późną kolację. UWAGA – Restauracja Shipudei Berek nie podaje (jeszcze) w niedzielę śniadań – nam się udało – nowy kelner przyjął zamówienie a kuchnia musiała je wydać. Osoby, które usiadły przy sąsiednim stoliku nie miały tyle szczęścia i zostały odprawione z kwitkiem. Szkoda – być może przez to nigdy już tu nie wrócą. INFORMACJE DODATKOWE dojazd i parkowanie – okolice Jasnej to horror w parkowaniu, znalezienie wolnego miejsca w tygodniu i weekendy graniczy tu z cudem ale nie poddawajcie się płatność – gotówka i wyłącznie karta VISA (tak jak w pozostałych restauracjach Artura Jarczyńskiego) rezerwacja miejsc – możliwa godziny otwarcia: pon-sob – 08:00 – 24:00, nd – 12:00 – 24:00, kuchnia czynna jest do 24:00 Restauracja Shipudei Berek – ul. Jasna 24, Warszawa Śródmieście, tel: +48 22 826 25 10 mapa dojazdu:
Drodzy Goście, zaczynamy WEEKEND! Z tej okazji mamy dla Was małą niespodziankę. Do każdej zamówionej przez Was przystawki dołączamy w prezencie od Nas Martini Bianco Tonic lub kieliszek białego /
Małgorzata Kk :: 08 maj 2018 09:02:55Rewelacyjne miejsce, przepyszne jedzenie, spróbowaliśmy shipud, okonia, pizzy, mezze i prawie wszystkich deserów i nie było niczego, co by nam nie smakowało. Do tego przepyszna niezwykle aromatyczna kawa i dobre domowe wino. Porcje na tyle duże, żeby się najeść, ale nie przejeść. Obsługa też bez zarzutu - bardzo przyjazna, otwarta, z poczuciem humoru. Zdecydowanie polecam.

Warszawska Grupa Rozrywkowa in Warszawa, reviews by real people. Yelp is a fun and easy way to find, recommend and talk about what’s great and not so great in Warszawa and beyond.

Warszawa przeżywa istny wysyp miejsc w których serwowane są śniadania. Nie wszędzie jednak to co jest nam serwowane jest warte swojej ceny. W szczególności za śniadanie nie uważam rogalika z kawą, a takie oferty coraz częściej proponują nam znane sieciówki. Są jednak miejsca gdzie śniadanie staje się czymś wyjątkowym. Postanowiłem więc podzielić się z Wami swoimi doświadczeniami w tym zakresie i publikuję mój ranking warszawskich śniadań. 1. Restauracja u Szwejka, Plac Konstytucji 1 Zdecydowanie najlepszy wybór jeżeli jest nas dwójka: śniadanie dla drugiej osoby serwowane jest za free. Biorąc pod uwagę, że cena śniadania i tak nie jest wygórowana to cenowo jest to świetna oferta. Nie to jednak jest największym plusem Szwejka. Zamawiając swoje śniadanie spodziewajcie się naprawdę obfitego posiłku. Jest to idealna oferta dla tych, którzy chcą z rana coś zjeść, a nie tylko zagryźć kawkę croissantem. Płacąc rachunek dostajemy gratis kieliszeczek wiśniówki – taka “szwejkowa” tradycja 🙂 Śniadanie u Szwejka 2. Aioli: Cantine (ul. Świętokrzyska 18) i Inspired by Mini (Plac Konstytucji 5) Obie restauracje tej marki serwują śniadania za złotówkę do dowolnej kawy. Niektóre śniadania są dość oryginalnie podane, ale i takie jest założenie samego lokalu. Atmosfera też jest specyficzna – wspólne stoły, ewentualnie jedzenie przy barze, ale i to jest cechą lokalu. Lokal otwiera się o 9 i warto przyjść o tej godzinie bo kolejki tworzą się tam dość szybko. Śniadanie w Aioli 3. Berek, ul. Jasna 24 Fantastyczne miejsce na skosztowanie smaków Izraela. Do każdego śniadania dostaniecie kawę lub herbatę za free, a ceny śniadań zaczynają się już od 5 zł! Natomiast za 10 zł najecie się do syta! Na koniec, podobnie jak “u Szwejka” dostajemy kieliszek wiśniówki na lepsze trawienie 🙂 Pizza śniadaniowa w Berek Shipudei 4. Czyli Żurawia 45, ul. Żurawia 45 Nowa pozycja na mojej liście śniadaniowych faworytów. Pizzeria wyróżniająca się przede wszystkim sposobem zamawiania. Klienci mają do dyspozycji ogromne tablety umieszczone w blatach stolików. Przesuwając palcem po stoliku możemy przeglądać menu, złożyć zamówienie, a także poprosić o rachunek i zawołać kelnera. Od niedawna z użyciem tej innowacji zamówimy również świetne śniadanie za złotówkę! Podobnie jak w przypadku konkurencji “śniadanie za 1 zł” jest zwykłym chwytem marketingowym. Do promocyjnego śniadania musimy zamówić kawę lub herbatę śniadaniową za 11 zł, więc faktyczny koszt to 12 zł. Cena wciąż rewelacyjna. 5. Galeria Wypieków (piekarnie Piotra Lubaszki), wiele lokalizacji Sieć piekarni, w której coraz częściej (nie we wszystkich lokalach) można zjeść całkiem fajne i niedrogie (ok. 10 zł) śniadanie. Do wyboru mamy kilka zestawów bez większych udziwnień ale smacznie i zdrowo. Przy okazji można też kupić pieczywo do domu 🙂 Śniadanie w Galerii Wypieków 6. Słoik, ul. Złota 11 (Pasaż Wiecha) Jedna z wielu hipsterskich knajpek w okolicach Pasażu Wiecha. Konkurencja tam jest spora, ale Słoik zasługuje na wyróżnienie z jednego prostego powodu: w tygodniu śniadanie oferują za 1 zł przy zakupie dowolnej kawy lub herbaty! Cena zacna, a że jedzenie również na poziomie – wyróżnienie się należy! Słoik na Pasażu Wiecha 7. Aromat, ul. Sienna 39 Malutka rodzinna piekarnia schowana w cieniu wielkiego hotelu Intercontinental. Pieczywo mają świetne, ale okazuje się, że można tam zajść nie tylko po chleb i świeże bułeczki, ale i na szybkie śniadanie. Nie mamy wielkiego wyboru: śniadanie składa się z jajecznicy (z 2 lub 3 jaj), wybranej bułeczki, masła, dżemu i serka. Do tego dowolna kawa lub herbata gratis. Tak więc ze względu na ograniczoną ofertę nie jest to opcja na codzienne śniadania, ale na pewno warto tam czasem zajść, zwłaszcza że za śniadanie zapłacicie odpowiednio 12 lub 15 zł! Biorąc pod uwagę, że w okolicznych sieciówkach zapłacicie tyle za samą kawę, to uważam, że jest to świetna oferta! Piekarnia Aromat przy ulicy Siennej 39 8. Prosecco, ul. Świętokrzyska 34 Na ostatnim miejscu umieszczam nie najtańszą, ale na pewno ciekawą ofertę śniadaniową włoskiej restauracji ulokowanej tuż przy Rondzie ONZ. Za śniadanie zapłacimy tu od 10 do 16 zł + 7 zł za kawę lub herbatę. Jak wskazałem powyżej, w tej cenie da się zjeść taniej, ale niekoniecznie tak elegancko podane: Śniadanie w Prosecco Jak wiadomo, je się również oczami, dlatego za ten sposób podania angielskiego śniadania, miejsce na liście się należało. 😉 Restauracji serwujących tanie i smaczne śniadania jest coraz więcej. Powyższe zestawienie to tylko krótki wycinek moich ulubionych. Podzielcie się w komentarzach swoimi typami na tanie śniadanie w Warszawie! Jak już zdecydowaliście, gdzie zjecie jutrzejsze śniadanie, przeczytajcie też mój przegląd warszawskiej oferty lunchowej! Aktualizacja: mała prośba do właścicieli lokali (ew. ich pracowników) – jeżeli chcecie zareklamować swój lokal to napiszcie komentarz w stylu: “u nas też jest ciekawa oferta śniadaniowa, zapraszamy” zamiast podszywania się pod klientów i bezmyślnego pisania 10 postów dziennie z tego samego IP. Tego typu spam będę tępić, więc miejcie elementarny szacunek zarówno do mnie, jak i do swojego wizerunku 😉 Śniadanie w Słoik

Jasna 14/16A, 00-041 వార్సా, Poland 4.3 / 5. 73 మీటర్ Shipudei Berek. Jasna 24, 00-054 వార్సా, Poland AïOLI CANTINE
Śniadania poza domem to w Warszawie rozrywka raczej weekendowa – wtedy mamy więcej czasu, możemy celebrować posiłek, spotkać znajomych przy stole. Ja co prawda w Shipudei Berek byłam w tygodniu, ale było naprawdę świetnie. To, co jest moim zdaniem ważne w przygodzie z restauracją, to skłonność obsługi do przychylenia się do potrzeb klienta. Jasne, jest karta, wiadomo mniej więcej, co wybrać. Ale kiedy pyta się o coś dodatkowego i widać, że jest to problem, jest to dla mnie zniechęcające. I odwrotnie. Shipudei Berek obchodzi właśnie pierwsze urodziny. Ta położona w centrum Warszawy (na Jasnej, w pobliżu miejsca, gdzie większość z nas polowała swego czasu na szkolne podręczniki) restauracja specjalizuje się w nowoczesnej kuchni izraelskiej. Jest hummus, są grillowane mięsa, ryby i owoce morza, ale jeśli ktoś woli burgery czy steki, to też znajdzie je w karcie. Oferta śniadań w Shipudei Berek jest wyjątkowo ciekawa. Ja polecam szakszukę – największy głodomór wyjdzie najedzony. Porcja widoczna na zdjęciu spokojnie nakarmiłaby dwie osoby. M. wybrał omlet, ale spytał kelnera, czy nie mógłby dostać do niego jakiegoś mięsa. Okazało się, że kucharz przygotował mu na gorąco jagnięce kiełbaski merguez, co było doskonałym dodatkiem (i od tej pory pojawiły się w karcie – piszę ten tekst w kilka tygodni po wizycie w restauracji). Skoro mowa o dodatkach – elementem zestawu z omletem jest też świeża pita, hummus, sałatka warzywna, twarożek i dżem. To znów porcja, która nakarmi dwie osoby o nieco mniejszych apetytach. W zestawach śniadaniowych jest do wyboru kawa lub herbata, ale świeżo wyciskany sos jest już podawany osobno. Jednak jeśli szukasz okazji cenowej, to za 10-15 zł spokojnie zjesz tam śniadanie. Shipudei Berek Jasna 24, Warszawa tel: 22 826 25 10
  • Ռ λ
    • ዉ ψυфቆመыπυክ
    • Аղеξ хαμеጵо гаηօፋιлիምθ
  • Սጰ щ
    • У тοбраз ዷዕ
    • Օсрጱጸ щωգ
    • Αወፃйоχግኒθ фыπ ост у
  • Свиդዷ իрοβαξኞ ծиሃεщиբяሆо
  • ሲутвеτещի услоዢተሆеዌխ

Historical Person Search Search Search Results Results John Berek (1917 - 1943) Try FREE for 14 days Try FREE for 14 days. Photos:24. Records:137. Born

Każdej podróży do Warszawy towarzyszy mi długa lista miejsc, które chciałbym odwiedzić, z której zazwyczaj udaje mi się trafić do niewielkiego procenta z nich. Tym razem przybyłem do stolicy na niecały weekend, więc obrałem nieco inną taktykę – postanowiłem dość dobrze poznać jedno miejsce, a wybór padł Shipudei Berek, w dużej mierze dlatego, że na Jasnej można zjeść także śniadanie, będące ważnym elementem tej wyprawy, bo w stołecznym mieście zjawiłem się już o ósmej rano. Przestronne, dwupoziomowe wnętrze przywołuje na myśl bardziej amerykańskie bary, a gęsto rozstawione stoliki przypominają jedną z fastfoodowych sieci. Ale to jednak restauracja izraelska, bo Shipudei Berek prezentuje w swojej karcie pełen przekrój dań z tego kraju i regionu w ogóle. Sam trafiłem tu w sumie trzykrotnie – na sobotnie śniadanie i obiad oraz niedzielny lunch razem z Maćkiem z bloga Wygrywam z Anoreksją. Karta stanowi sporą ciekawostkę, bo i kuchnia izraelska nie należy do najpopularniejszych w Polsce, a jednocześnie prezentuje nieskomplikowane połączenia składników, jakie nie powinny stanowić wielkiego problemu dla podniebień Polaków. Poczesne miejsce zajmuje oczywiście hummus, obok niego szakszuka, a z dań głównych najbardziej kusi kilka rodzajów szaszłyków – z jagnięciną, kurczakiem, krewetkami czy ośmiornicą. Ceny śniadań niemalże szokują. Zaczynają się od 9, a kończą na 15 złotych, w których zawarty jest zarówno posiłek, jak i kawa lub herbata. Kwoty właściwie niespotykane we wrocławskich śniadaniowniach, a szkoda, bo zachęcające do częstych odwiedzin. Długo zastanawiam się nad hummusem śniadaniowym i szakszuką, aż w końcu wybieram szakszukę, ale na pizzy. Nie spotkałem się z taką jeszcze, ale jak tylko wypatrzyłem w karcie, zastanowiłem się dlaczego jeszcze żadna pizzeria nie wpadła na ten pomysł. Po krótkiej chwili na moim stoliku ląduje espresso, a zaraz po nim potężny placek, na którym znalazła się szakszuka. Ciasto cieniutkie, choć mogłoby być trochę bardziej sprężyste, za to szakszukę zapamiętam na długo. Słodka, a zarazem delikatnie ostra, z dwoma rozlewającymi się na całość po delikatnym dotknięciu jajkami. Ciekawym przełamaniem – smakowym i kolorystycznym – okazuje się pasta tahini z dużą ilością odświeżającej pietruszki. Porcji nie dokańczam, nie ma szans. Jeśli jednak najadłem się śniadaniem, nie za bardzo potrafię określić swój stan po obiedzie w Shipudei. Na dzień dobry zamówiłem hummus śniadanowy – tak na rozgrzewkę, pomyślałem. Nie przewidziałem jednak tego, co wydarzy się później, ale o tym za chwilę. Kremowy hummus przekonał mnie przede wszystkim bobem, stanowiącym dodatek. Bardzo wyrazisty, słony dodatek, który w połączeniu z lekko cytrusową pastą zagrał bardzo dobrze. Ale, ale, nie zdążyłem dotrzeć do połowy hummusu, a do stolika podeszła pani kelnerka, trzymając w ręce ogromną tacę z dziesięcioma talerzykami mezze, a więc niewielkich przystawek, kosztujących normalnie 19 zł. Ale że zamówiłem szaszłyk, mezze otrzymałem dodatkowo i wtedy rozpoczęły się schody. Cały stolik zastawiony, różnorodność smaków i pytanie – jak mam to wszystko zjeść? Zdradzę, że niestety, mimo że nie lubię zostawiać, zwyczajnie nie dałem rady, ale walczyłem. Shipud z siekanej jagnięciny (31 zł) to jedno z najlepszych dań, jakie w życiu jadłem z tego rodzaju mięsa. Bez nieprzyjemnych zapachów – wręcz przeciwnie, z cudnym ziołowym aromatem i różowym mięsem oraz powolnie ściekającym, wytapiającym się tłuszczem. To była świetna jagnięcina, a spośród małych przystawek najbardziej do gustu przypadły mi marynowane marchewki, cebulka z sumakiem, cudne buraczki i zdecydowanie najlepsze, znane już z pizzy – pietruszkowe tahini. W niedzielę, tuż przed wylotem, namówiłem jeszcze na wizytę w Berku Maćka z Wygrywam z Anoreksją, i z tego co mówił on oraz jego towarzyszka, nie żałowali. Ja zdecydowałem się jedynie na falafel, a dokładnie pięć sztuk (13 zł), naturalnie na pietruszkowym tahini. Smażone kuleczki z ciecierzycy przyjemnie chrupały pomiędzy zębami, a nie za suche i aromatyczne wnętrze odpowiednio nasyciło, ale nie napchało nadmiernie przed lotem powrotnym do Wrocławia. Restauracja Shipudei Berek, zgodnie z obietnicami, dostarczyła mi sporo pozytywnych wrażeń, mnóstwo ciekawych smaków, a przy okazji nie ograbiła z pieniędzy, bo ceny, jak na centrum Warszawy, są bardzo przystępne, a porcje ogromne. Jeśli zatrzymacie się gdzieś w centrum stolicy, czym prędzej lećcie do Shipudei Berek – na śniadanie, lunch i obiad. Shipudei Berek Warszawa, ul. Jasna 24 Tell us how can we improve this post? Komentarze komentarze Podzamcze 24. 31-003 Kraków. Poland. Edit business info. Recommended Reviews. You could be the first review for Restauracja Pod Smoczą Jam
Radość śródziemnomorskiego jedzenia i klimat telawiwskich ulic. Tak pisze właściciel izraelskiej restauracji Shipudei Berek, Ofir Vidawsky na stronie restauracji. Radość jedzenie na pewno, ale czy klimat Tel Awiwu da się odtworzyć w towarzystwie ulicy Jasnej i okolic znanych miłośnikom warszawskiego klubbingu w centrum Warszawy to raczej sprawa dyskusyjna. Klimatu na pewno dodaje piękny obraz nadmorskiego bulwaru w Tel Awiwie, ciepłe wnętrze i dosyć miła obsługa. W każdym razie jest mega smacznie. Restauracja ma u mnie zawsze piątkę z plusem, kiedy zaczynam jeść, nie myślę o niczym innym i zapominam zrobić dokładną dokumentację foto na bloga. Tak było tym razem w Berku. Meze jak obowiązek. W restauracji Berek, meze dostaniemy gratis do dowolnie wybranego Shipud czyli szaszłyku. Może być mięsny, wege, albo rybny. Wszystkie są smaczne i pachną prawdziwym węglem drzewnym. A meze to w Izraelu obowiązek. Kiedy byłem pierwszy raz w Tel Awiwie, w restauracji Old Man and the sea w starej Jafie, ze zdziwieniem patrzyłem, jak przed złożeniem zamówienia kelner zastawił stół małymi talerzykami z genialnymi przystawkami. Są wśród nich zawsze kiszonki, rożne rodzaje hummusu, tahini, papryki z sosami, ostre papryczki, aromatyczne pomidory z blisko wschodnim sosem. Jednym słowem symfonia smaków nie do pobicia. Stawiając obok hiszpańskie tapasy, dla mnie osobiście izraelskie meze wygrywa, ale to rzecz gustu oczywiście. meze Jeśli chodzi o przystawki to zatrzymać się można na chwilę przy tatarze z wołowiny z orientalną nutą. Smaczny, przyprawiony na bogato z dosyć poprawnej wołowiny ukłon w stronę kuchni żydowskiej pochodzącej ze stron aszkenazyjskich. Dania główne to izraelskie pizze i główny bohater, czyli Shipudim. Tradycyjnie wypiekane i podane szaszłyki, gdzie do wyboru mamy jagnięcinę, kurczaka, kurze wątróbki, wołowinę, ryby i krewetki. Zdecydowanie na plus wypadają: przystawki dania główne ceny, które jak na centrum Warszawy są naprawdę przystępne lekki minus za napoje lemoniada – bardzo cienka, stała bardzo daleko od te, która podaje się w Tel Awiwie w Old man and the sea wino – izraelskie wina są genialne, te podawane w Shipudei Berek przeciętne. Shipudei Berek ul. Jasna 24 Warszawa 00-054 E-mail: berek@ Telefon: +48 22 826 25 10
Kochani Goście! Od 24.06 ponownie otwieramy naszą restauracje! Czeka nas wiele zmian, nie tylko w naszej karcie dań Do zobaczenia! Z dnia na dzień w Warszawie przybywa lokali gastronomicznych oferujących zestawy lunchowe w naprawdę okazyjnych cenach. Postanowiłem w najbliższym czasie przetestować jak najwięcej z nich i swoimi obserwacjami podzielić się z Wami na blogu. Sprawdźcie zatem gdzie w centrum Warszawy można zjeść okazyjnie naprawdę dobry posiłek! Berek Shipudei przy ul. Jasnej Oferta lunchowa w centrum Warszawy jest wyjątkowo bogata i zróżnicowana. Różnice dotyczą zarówno rodzajów oferowanej kuchni, jak i zakresu cen. Cecha wspólna to głównie godziny w jakich oferowane są lunche. W większości przypadków restauracje oferują nam zestawy lunchowe wyłącznie od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16. W większości przypadków na zestaw składają się zupa + drugie danie, a ceny takiego zestawu wahają się od 15 do 30 zł. Często w skład zestawu wchodzi jeszcze napój, a nawet deser. Jeżeli zależy nam na okazyjnej cenie warto w szczególności zwrócić uwagę na to, czy w ramach zestawu oferowany jest napój, bo czasami zdarza się tak, że o ile sam zestaw nie będzie zbyt drogi to koszt zakupu czegoś do picia może znacząco podnieść ostateczną cenę. Swoje zestawienie postanowiłem podzielić na 2 kategorie: lunch za 20 zł i lunch do 30 zł Pierwsza kategoria to opcje typowo budżetowe w ramach których płacąc maksymalnie 20 zł otrzymamy minimum 2 daniowy obiad i napój. Często nie będą to wyrafinowane dania, ale zawsze przy swojej ocenie biorę pod uwagę relację cena/jakość. Drugi ranking to nieco droższe restauracje, oferujące nieco droższe pełne zestawy obiadowe lub zestawy do 20 zł, ale niezawierające napoju, przez co często ostatecznie musimy zapłacić nieco więcej albo zestawy z napojem w cenie, ale droższe niż 20 zł. Również tutaj w doborze lokali nacisk postawiłem na relację cena/jakość. Lunch w Warszawie za ok. 20 zł zaczynając od moich faworytów: 1. La Tomatina, ul. Krucza 47 cena: 21 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 17 otrzymujemy: zupa + drugie danie + woda z cytryną moja opinia: La Tomatina to świetna okazja aby w ścisłym centrum miasta skosztować świetnej włoskiej kuchni za niewielkie pieniądze. Znajdą tutaj coś dla siebie zarówno wegetarianie, jak i mięsożercy. Do wyboru mamy jedną z 2 zup, a na drugie danie z reguły któraś pizza, pasta, sałatka lub jakieś inne danie kuchni włoskiej. Atmosfera lokalu dość luźna sprawia, że każdy może poczuć się tutaj komfortowo. Przelicznik cena/jakość rewelacyjny (pomimo, ze cena ostatnio podskoczyła)! Dodatkowy plus za dłuższe niż u konkurencji godziny serwowania lunchu! Lunch w La Tomatina 2. Piwiarnia Warka, ul Wilcza 35/41 cena: 17 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + kompot + deser (czasami) moja opinia: obecność tego lokalu w zestawieniu i to tak wysoko może zaskakiwać, gdyż jest to typowa piwiarnia, ale okazuje się że mają naprawdę konkurencyjną ofertę obiadową. Cena jest wręcz rewelacyjna. Mnie początkowo do skorzystania ze swojej oferty skłonili dłuższymi (do godz. 17) godzinami serwowania oferty, niestety teraz lunche podają wyłącznie do 16 podobnie jak konkurencja. W moim przypadku punktują jednak przede wszystkim miłą obsługą. 3. Mała Gruzja, ul. Nowogrodzka 40 cena: 19 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + lampka wina lub szklanka wody moja opinia: za każdym razem kiedy bywam w tym lokalu jestem bardzo zadowolony jakością oferowanych dań, charakterystyczna jest też atmosfera: lokal jest bardzo mały i z jednej strony jest tam bardzo spokojnie, ale z drugiej jest trochę klaustrofobicznie. Trochę rozczarowujące jest to, że pomimo swojej nazwy, lokal w ofercie lunchowej nie zawsze proponuje potrawy typowo gruzińskie. Deser to tak naprawdę często jakiś dodatek do obiadu (np. ciasteczko albo 3 plasterki arbuza). Niemniej jednak cena i jakość otrzymanego posiłku są na plus. 4. Tarantino, ul. Parkingowa cena: 16 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + napój(soft/kawa/herbata) moja opinia: Lokal jest dla mnie ciągle pewną zagadką: niemalże idealna lokalizacja, bardzo niskie ceny, przyzwoite jedzenie, a mimo to świeci pustkami. Za każdym razem byłem tam obsługiwany przez kelnerkę bądź kelnera z Ukrainy i za każdym razem był to ktoś inny co wskazuje na sporą rotację pracowników. Mimo to, póki co nie zawiodłem się na jedzeniu. Na drugie danie z reguły mamy do wyboru sałatkę, burgera z frytkami lub pizzę dnia, a porcje są całkiem duże. Biorąc pod uwagę niską cenę ofertę uważam za rewelacyjną, chociaż w bezpośredniej okolicy jest spora konkurencja. 5. Chłopskie Jadło, Plac Konstytucji 1 (sieć ma więcej lokalizacji ale nie sprawdzałem pozostałych lokali) cena: 17,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-15:30 otrzymujemy: zupa + drugie danie + kompot, za dodatkowe 2 zł dostajemy deser moja opinia: świetna oferta dla miłośników tradycyjnej polskiej kuchni. Lokal ma typowo wiejski klimat. Oferowane jedzenie jest smaczne chociaż często dość tłuste. Poza godzinami lunchowymi, w tej cenie w Chłopskim Jadle zjemy co najwyżej zupę, więc oferta bardzo dobra. Lunch w Chłopskim Jadle 6. Browar De Brasil, ul. Marszałkowska 78/80 cena: 12 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16:30, otrzymujemy: zupa + danie główne, napój dodatkowo płatny Nowość w moim zestawieniu. Do niedawna pomijałem ten lokal głównie z uwagi na dość wysokie ceny i wbrew nazwie lokalu – słabe piwo. Ostatnio jednak dałem im szansę z uwagi na ciekawą ofertę lunchową: 12 zł za dwudaniowy obiad to wręcz rewelacyjna cena. Za te pieniądze nie ma co narzekać. Jadłem tam już kilkakrotnie i byłem zawsze zadowolony z jakości posiłków. Dużym plusem są dłuższe o pół godziny, w stosunku do konkurencji, godziny obowiązywania oferty lunchowej. Do pełni szczęścia brakuje tylko napoju wliczonego w cenę lunchu. Restauracja do najtańszych nie należy i chcąc dobrać do obiadu jakiś napój w sumie zapłacimy ok. 20 zł. 7. Pizza Hut, wiele lokalizacji cena: 15 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 15, otrzymujemy: zupa + danie główne, napój za dodatkowe 2,95 zł, deser za 4,95 zł moja opinia: coś dla fanów popularnej sieciówki i miłośników pizzy. Nie zapłacimy dużo i z racji na typową dla sieciówek standaryzację wiemy czego mniej więcej się spodziewać. Na drugie danie możemy wybrać małą pizzę lub makaron. Jestem dużym fanem ich pizzy, ale niestety oferowane zupy są mocno średnie. Ponadto mała pizza jak sama nazwa wskazuje nie każdemu wystarczy aby najeść się do syta 😉 Szczegóły oferty znajdziecie TUTAJ. 8. Gusto Dominium, wiele lokalizacji cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16, otrzymujemy: zupa + danie główne, lemoniada lub woda moja opinia: oferta pod wieloma względami podobna do konkurencji z Pizza Hut. Na drugie danie poza makaronem lub tradycyjną pizzą możemy wybrać jeszcze calzone. Dobra oferta dla fanów włoskiej kuchni. Szczegóły pod linkiem: Lunch w Gusto Dominium 9. Hala Koszyki, ul. Koszykowa 63 Na koniec tego zestawienia chciałem polecić Wam całą halę koszyki, jest to świetne miejsce, które szybko zdobyło rzeszę swoich fanów. Miejsce to uchodzi (nie bez powodu) za lanserskie i raczej drogie. Jednak jest tam kilka lokali, w których w porze lunchowej zjemy za rozsądne pieniądze. Np. w Naleśnikarni Kreperia zjemy naleśnik dnia serwowany z lemoniadą za jedyne 12 zł! Naleśniki w Kreperii, Hala Koszyki Lunch w Warszawie do 30 zł zaczynając od moich faworytów: 1. Smaki Warszawy, ul. Żurawia 47/49 cena: 27 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + kompot moja opinia: lokal z gatunku tych, w których za szczawiową zapłacimy 18 zł(!), a bez wydania min. 100 zł raczej się nie najemy. Co innego w godzinach lunchowych. Porcje nieduże i elegancko podane, jak przystało na restauracje tego typu. Smak wynagradza nam jednak wielkość potraw. Nie dostaniemy tutaj burgera, czy pizzy, lecz wykwintne dania, absolutnie warte tych 27 zł. Piękne wnętrze restauracji i profesjonalna obsługa również zasługują na wyróżnienie. Idealne miejsce na obiad z drugą połówką lub spotkanie biznesowe, na piwo z kumplem odpada. Lunch w Smaki Warszawy 2. Żurawina, ul. Żurawia 32/34 cena: 25 zł – wersja wege, 28 zł – wersja mięsna (ostatnio podnieśli ceny zestawów o 2 zł! :[ ) kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach 12-16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser + lampka wina moja opinia: świetna lokalizacja, elegancki wystrój, świetne jedzenie i obsługa na wysokim poziomie. Nie dziwi więc, że standardowe ceny w tym lokalu są bardzo wysokie. Jednak wpadając tam na lunch nie zapłacimy za dużo, a biorąc pod uwagę jakość jedzenia uważam tą ofertę za jedną z lepszych w centrum Warszawy. Z uwagi na stylowy wystrój jest to też dobre miejsce na lunch biznesowy, czy też spotkanie z bliską osobą. 3. LOFT, ul. Złota 11 (Pasaż Wiecha) cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupę + drugie danie + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: świetna lokalizacja na rogu Pasażu Wiecha i ulicy Chmielnej; w okolicy konkurencja jest bardzo silna, bo lokali serwujących lunch w dobrej cenie jest tutaj kilkanaście, atmosfera jest tutaj znacznie luźniejsza/młodzieżowa niż we wcześniej wymienionych restauracjach, wystrój industrialny jak sama nazwa wskazuje, pomimo luźnej atmosfery można tutaj jednak zjeść dość wyrafinowane dania, często orientalne. Poza ofertą lunchową, lokal nie należy do najtańszych, więc tym bardziej warto zajść tutaj między 12 a 16. Lunch w Loft 4. Berek, ul. Jasna 24 cena: 19 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: przystawka + danie główne + dodatek + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: Berek to mój pierwszy kontakt z kuchnią izraelską i już przy pierwszej wizycie stwierdziłem, że będzie to jedna z moich ulubionych restauracji. Świetna możliwość skosztowania zupełnie nowych smaków podanych w bardzo atrakcyjnej i przede wszystkim w znośnej dla portfela formie. Zaskakują przede wszystkim nietypowe przystawki MEZZE: niektórzy już nimi będą w stanie się najeść. Miejsce na liście zdecydowanie zasłużone. Shipudei Berek przy ul. Jasnej w Warszawie. 5. Aioli, Cantine (ul. Świetokrzyska 18) i Inspired by Mini (Plac Konstytucji 5) cena: 20 zł kiedy: od poniedziałku do piątku w godzinach od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + drugie danie + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: lokal (a właściwie dwa lokale) o swoistej, luzackiej atmosferze, często oblegany przez hipsterkę. Nie byłby jednak oblegany gdyby nie oferował dobrej kuchni. Korzystając z oferty lunchowej sporo zaoszczędzamy, ale niestety napój musimy kupić już po cenach standardowych, więc trzeba liczyć się z kosztem ok. 30 zł. Desery niestety dość skromne. Również zupa stanowi raczej dodatek do głównego dania. Mimo to fani klimatu oferowanego przez Aioli będą zachwyceni. Zupa i deser w Aioli 6. Sexy Duck, Plac Konstytucji 3 cena: 18,80 zł (to nie błąd – mają tam takie śmieszne ceny…;)) kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + danie główne + deser, napój dodatkowo płatny moja opinia: modny lokal oferujący włoską kuchnię. Kaczka występuje tam nie tylko w nazwie, ale i w menu. Burger z kaczki całkiem smaczny, ale nie mam za bardzo porównania bo pierwszy raz takowego jadłem. Z piwkiem za 10 zł (w poniedziałki za 4,90 zł) nie wychodzi najtaniej, ale na pewno jest smacznie. Lokal jest dość mały i bywa, że nie ma wolnego stolika nawet w godzinach lunchowych. Poza tym zdarzyło mi się, że menu lunchowe “skończyło się” już ok. godz. 15, więc mały minusik za to. 7. Brooklyn, Rondo ONZ cena: od 21 do 25 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zależy od dnia, z reguły zupa + danie główne + deser, w cenie woda lub kawa Restauracja dla wszystkich, którzy będąc w centrum Warszawy chcą poczuć choć przez moment nowojorski klimat. Osobiście w Nowym Jorku nie byłem, ale po wizycie w tym lokalu mam coraz większą chęć się tam wybrać. Oferta lunchowa różni się tam każdego dnia (również cenowo: od 21 zł w poniedziałek do 25 zł w piątek). W cenie dostajemy wodę (serwowaną we własnych butelkach) lub kawę. Mają też własne piwo, na które muszę się jeszcze wybrać, bo kuchnię mają niezłą. Burger w Brooklyn przy Rondzie ONZ 8. Hard Rock Cafe, Złote Tarasy cena: 22,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 15 otrzymujemy: zupa + danie główne + woda moja opinia: lunch to świetna okazja aby zajrzeć do jednej z najmodniejszych sieci restauracji na świecie. Hard Rock Cafe oferuje wyjątkowy rockowy klimat, ale i wyjątkowo wysokie ceny (np. małe piwo kosztuje tam kilkanaście PLN). Tymczasem cena lunchu całkiem przyzwoita. Jedzenie też bardzo smaczne. Zdecydowanie polecam. Lunch w Hard Rock Cafe 9. Si Ristorante & Cocktail Bar, ul. Marszałkowska 115 cena: 19,90 zł kiedy: od poniedziałku do piątku, w godz. od 12 do 16 otrzymujemy: zupa + danie główne +deser, napój dodatkowo płatny (np. lampka wina do lunchu za 5 zł) moja opinia: Sporo ciekawych lokali znajduje się w okolicach Placu Bankowego, mój faworyt w tej okolicy to Si Ristorante. Bardzo dużo miejsca, ale bywa też tłoczno. Serwowane dania kuchni międzynarodowej zadowolą nawet bardzo wymagających. Zwykłych mielonych tu raczej nie uświadczymy 😉 Lunch w Si Ristorante & Cocktail Bar Wyżej wymienione lokale to oczywiście tylko subiektywnie wybrany mały fragmencik bogatej oferty lunchowej warszawskich restauracji. Wystarczy wspomnieć o licznych restauracjach z ulicy Chmielnej, z których można by spokojnie złożyć jeszcze jedno takie zestawienie. Możliwe też, że niektóre z przedstawionych informacji staną się nieaktualne. Swoje zestawienie będę co jakiś czas aktualizował dzieląc się z Wami swoimi spostrzeżeniami. Jeżeli uważacie, że jakiś niewymieniony lokal zasługuje na zainteresowanie moje i innych czytelników – zostawcie komentarz pod tekstem. Tymczasem do zobaczenia na lunchu! Lunch to nie wszystko dlatego zapraszam do lektury mojego rankingu tanich śniadań w Warszawie oraz do moich 7 zasad taniego jedzenia na mieście. Wejście do Smaki Warszawy Restauracja Jasna, Wrocław. 3,325 likes · 427 were here. Restauracja Jasna specjalizuje się w kuchni regionu i produktu, łącząc smaki Dolnego i Górnego Śląska.
Kontakte QR-Code, vCard Telefon: +48 22 826 25 10 Webseite: Adresse: ul. Jasna 24, Warschau, Polen, 00-054 Śródmieście Umliegende Haltestellen öffentlicher Verkehrsmittel 120 mJasna 01 190 mMetro Świętokrzyska 05 220 mPlac Małachowskiego 01 Kategorien: Mediterranes Restaurant Pizza Karte StreetView Geschäftsinformationen Reservierung möglich Ja Lieferservice Nein Take-Away Ja Akzeptierte Kreditkarten Kredit Empfehlenswert für Mittagessen, Abendessen, Dessert Parkplatz & Parkhaus Straße Für Kinder geeignet Ja Für Gruppen geeignet Ja Dress Code Leger Ambiente Leger Geräuschpegel Normal Alkohol Alle Alkoholika Sitzplätze im Freien Nein WLAN Kostenlos Hat Fernseher Ja Bedienung Ja Catering Ja Heute Heute 12:00 – 00:00 Jetzt geöffnet Ortszeit (Warschau) 13:50 Dienstag, 2. August 2022 Geschäftszeiten Montag 12:00 – 00:00 Dienstag 12:00 – 00:00 Mittwoch 12:00 – 00:00 Donnerstag 12:00 – 00:00 Freitag 12:00 – 00:00 Samstag 12:00 – 00:00 Sonntag 12:00 – 00:00 Ähnliche Orte Sie interessieren sich vielleicht auch für: ul. Świętokrzyska 18 (Śródmieście) ul. Szkolna 2/4 (Śródmieście) ul. Nowy Świat 64 (Śródmieście) Ul Krakowskie Przedmiescie 16/18 (Śródmieście) ul. Ordynacka 10 / 12 (Śródmieście) 34 (Śródmieście, Mirów) Umgebung Umliegende Orte durchsuchen: 8 Bewertungen zu Shipudei Berek Keine Registrierung erforderlich Rating des Ortes: 5 Warsaw, Poland Delicious food, great service, pleasant surroundings. Magda S. Rating des Ortes: 3 Wilanów, Warsaw, Poland Once a month my girlfriends and I go to a restaurant for a feast. This time we picked Berek. It was Monday afternoon so place wasn’t packed and it’s huge. I was surprised when I discovered whole other floor. Interior is simple and clean. I can’t complain:)Huge star goes to the staff. The service is really nice, a little slow but once again it was Monday and we weren’t in rush so I couldn’t care less. All of the waiters were helpful and smiling. Checked on us a few it comes to the food. Unfortunately its just ok. Some things are good but nothing that I tried is driving me back there. Hummus was really good– smooth and tasty. We, as a group, also tried — 10 mezes, eggplant with tahini sauce and herbs, whole baked cauliflower, ISRAELI SALAD with fresh vegetable, fresh chicken shipud and liver shipud (which I didn’t try).To be honest Hummus and cauliflower were the best things to eat there. Unfortunately meat was tasteless (there is only salt and pepper on the table) and all of those meze were just have good selection of beverages. And we got shot of liquire on our way enjoyed being there more than eating there. It’s still good place to give it a try:) Kasia B. Rating des Ortes: 3 Warsaw, Poland I was there with Magda and some other girls that we meet with once a place is huge! Has a lot of space, although there is quite warm specially now when the temperature is high in the main area. We have orders quite a few things. Me and my friend had chicken livers with mezze (10) and cauliflower with tahini sauce, there was also baked eggplant, hummus and it all arrived I was impressed, the food looked beautiful. I can surely recommend mezze as they were delicious and very different from each other. Also the baked cauliflower was delicious but it is a huge portion and may be to big for one chicken livers — I must ad that I love liver so I try it different places — did not impress me. It was as a chef forgot to add any spices and even forgot about salt! On the plate we could see blood what in case of liver for me is quite repulsive. Anne K. Rating des Ortes: 5 Warsaw, Poland I’ve now been there over three times with various friends. The cuisine is amazing and the pricing is quite reasonable. Service is hit or miss… but with food that good, I’m not too concerned. Get the Mezze with some meat and grille cauliflower. You can’t go wrong here. Rute M. Rating des Ortes: 4 Warsaw Old Town, Poland My visit here was short but worth it as I wanted to check this new place. New in Warsaw since late 2015, oh, boy!, the street sign brings light and life to that street! Love it because is different from anything else in this communist to Beirut (for example), the first might have special and unique options but the portions are quite small and there is no space to sit and be comfortable. In Berek its the opposite: different menu options but the service and atmosphere is much story short, lovely atmosphere for a date, family or friends. You are warm, comfortable and the smell of the foods surrounds you. Honestly we just drop by for a quick chat so we only had Humus+bread and SAŁATKA plan to go back and try more fancy dishes! Marek D. Rating des Ortes: 4 Warsaw, Poland I have mixed feelings about this place. Somehow it reminds me of this kind of places in Israel — those mezze, grilled lamb, pitot… Everything tasty and fresh. On the other hand you feel like you are in polish «Gospoda». And I was a little disappointed that they have gas grill instead of food is becoming very popular in Warsaw and competition is strong. And you must know that Berek is an Israeli cuisine restaurant — not it’s a very nice place to meet with friends. I will come back. Nathalie B. Rating des Ortes: 5 Sztokholm, Sweden Following my second visit to Berek I feel I need to add that last remaining star — because Berek deserves five stars, no questions came here on Friday after making a reservation online. It was very, very simple — just log onto their website and it’ll take less than three minutes. Just state your name, what hour you’d like the table and how many people you’ll have in your party. You can also add comments (for instance «I dont want a table by the windows» or «I’d like to sit downstairs please») and the restaurant will confirm your reservation through a personalized email within a couple of hours. Perfect!After my first visit to Berek I was slightly unhappy with their hummus because they used way too much tahini than I like — so this time we decided to focus on other dishes. Our picks of the night were: the lamb pizza, the lamb skewer, mezze, pita, rice with lentils and caramelized onions. We also ordered the skimmed milk with rose water-​thingy for the dessert but I didn’t even try it :)The pizza was quite good with mint tahini sauce and parsley on top (what happened to the chili though? It was nowhere to be found), the mezze were excellent and the lamb skewer. Oh my god. Pure perfection!All in all, we had a great time and I would be lying to myself if I didn’t grant Berek that final star. Can’t wait to go again! Öner B. Rating des Ortes: 5 Śródmieście, Poland Another middle-​eastern restaurant on ul. Jasna and quite similar menu with other restaurants, so what is the difference? The answer is service concept and the ambient of the staff of the Berek deals with you from first time you enter to the restaurant till you leave (also in english). Also interior design is nice and spacious with open kitchen that’s a plusYou meet the first reflection of good service from restaurant when you order your meal, doesn’t matter what you order 5 different kinds of tasty mezze and pita welcomes your ordered lamb shipudim (skewer, szaszlik,şiş) which could be marinated more to become softer before grilling but also was okDrinks menu also meets your expectations, you may order draft książęce or bottle beers either adequate variety of winesAs my first impressions i really satisfied surely will visit again
Specialties: Wyobraź sobie kameralną restaurację przy dziewiczej plaży lazurowego morza. Z ciepło oświetlonego wnętrza dobiega cicha, lokalna muzyka i gwar rozmów. Kelner zachęca, już w progu oferując kieliszek białego, idealnie schłodzonego wina A teraz wyobraź sobie takie miejsce tu, w Krakowie. Od prawie 20 lat w zaułku przy ulicy Poselskiej, z dala od zgiełku, ale

Shipudei Berek to restauracja na Jasnej specjalizująca się w kuchni Bliskiego Wschodu. Została otwarta kilka miesięcy temu (dokładnie w grudniu 2015) przez znanego warszawskiego restauratora Artura Jarczyńskiego. Generalnie nie jestem wielką miłośniczką jego lokali, ale trzeba przyznać, że utrzymują się od lat i ciągle są w nich tłumy. Wspomnieć tu należy chociaż “U Szwejka”, “Kompanię Piwną” czy też “Der Elefanta“. Jak jednak jest w najnowszym restauracyjnym dziecku lubującym się w popularnej ostatnio kuchni bliskowschodniej? Jakieś dwa miesiące temu zostałam zaproszona do Shipudei Berek na warsztaty z kiszenia, bo część lokalu zajmuje “Muzeum Fermentacji”, które organizuje cyklicznie tego typu spotkania dla blogerów, dziennikarzy, ale też i wszystkich chętnych. Wtedy nic tu nie zjadłam, a jedynie wypiłam dobrą lemoniadę arbuzową. Posmakowała mi na tyle, że kilka dni później zabraliśmy tu wraz z Monsieur naszego przyjaciela. Pogoda jednak nie sprzyjała konsumpcji, był straszny upał, więc zamówiliśmy tylko napoje – trzy różne lemoniady. Wszystkie (bazyliowa, limonka z miętą i truskawkowa po 12 zł) były bardzo intensywne i konkretne w smaku. Nieoszukane. Naprawdę fajne. Dodatkowo przyjemne wrażenie robi samo wnętrze: jest nowocześnie, ale z charakterem. Podobają mi się stare akcesoria jak ogromna waga, na której leżą worki z warzywami, czy kolorowe kafle na ścianach. Jak w innych lokalach Jarczyńskiego część stolików stoi przy drewnianych ławach – to dobre rozwiązanie dla większych grup, które chcą siedzieć “w kupie”. Bardzo podobają mi się też kolorowe świeczniki po których spływa warstwami wosk ze świeczek. Manu jest zwarte i mieści się na jednej kartce, którą każdy ma pd talerzem. Już podczas pierwszej wizyty spodobało mi się w nim kilka rzeczy. Ba, nawet widziałam jak one wyglądają na innych stolikach, więc tym bardziej obiecałam sobie, że musimy tu wrócić po więcej. W tracie piłkarskich mistrzostw restauracja nie była przepełniona, więc uznaliśmy, że to dobry czas na odwiedziny. Namawiani przez znajomych, jak i obsługę, spróbowaliśmy shipudim, czyli szaszłyków z grilla marynowanych w oliwie i przyprawach. Mieliśmy jeszcze chrapkę na ponoć znakomitą pizzę izraelską, ale na kolejne danie zabrakłoby nam już miejsca. Zostaliśmy więc przy szaszłykach: z kurczaka i łososia (19 i 29 zł), do których dodawana jest ciepła pita i 10 talerzyków z meze, czyli małych przystawek, które można podjadać przed daniem głównym. Przyznam, że ledwo się zmieściły na naszym stole. Gdy wkroczyły szaszłyki musieliśmy ustawiać jedne na drugich tak było ich dużo! Tym razem do picia wybraliśmy także lemoniady. W ofercie były inne niż poprzednio, więc zamówiliśmy świetną mango i bardzo świeżą z bazylią (po 12 zł). Wśród meze znalazły się czerwona kapusta, buraki w łagodnych przyprawach, cebula z sumakiem, klasyczne tahini, marchewka po marokańsku, izraelska salsa pomidorowa z bakłażanem, pieczony kalafior, warzywa z grilla czy pasta z bakłażana i pistacji. Było w czym wybierać, a kosztowanie różnych i tak odmiennych od kuchni polskiej smaków jest czymś niebywałym. Nie jadamy często w restauracjach specjalizujących się w kuchni bliskowschodniej i chyba to znak, że czas to zmienić. Z przystawek najbardziej smakowały mi warzywa z grilla, marchewka i cieciorka, a także sałatka z czerwonej kapusty. Moim faworytem i zdecydowanym numerem jeden został zaś bakłażan z salsą pomidorową. Był genialny! Kiedy wkroczyły szaszłyki wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo to wszystko zjeść i wcale się nie pomyliliśmy. Porcja są tu naprawdę solidne, a shipudum są fajne przyprawione. Nie są zbyt intensywne i jednocześnie nie są nijakie. Dla mnie w sam raz. Miłym dodatkiem jest też grillowana połówka pomidora i dymka, którą dostaje się na półmisku wraz ze szpadą. Ostatecznie nie zjedliśmy wszystkiego z talerzyków, by zostawić sobie jeszcze odrobinę miejsca na deser. Skusił nas krem bawarski (12 zł) – to biszkopty nasączane kawą i przekładane jasnym kremem. Całość posypana jest orzechami i polana sosem czekoladowym. Bardzo przyjemny deser. Taki po prostu domowy i smaczny. Bez udziwnień, a jednak to nie klasyczny nudny sernik, szarlotka czy tiramisu, które są wszędzie. Krem bawarski do kawy pasuje idealnie. Na koniec, jak bodaj we wszystkich knajpach Jarczyńskiego, goście otrzymują po kieliszku wiśniówki. Miły gest na osłodę dokonywania płatności 😉 Shipudei Berek – dla kogo? Dla każdego kto lubi miejsca casualowe. Nie jest i nigdy nie będzie to miejsce wysokich lotów, ale nie o to tu chodzi. To lokal, do którego można przyjść na obiad czy kolację, popróbować różnych rzeczy i nie wydać majątku. Jest smacznie, bez zadęcia i po prostu sympatycznie, czyli tak jak powinno być w każdej restauracji. Shipudei Berek – podsumowanie: Aż się sama dziwię, że tak bardzo mi się w tym miejscu podobało. Ale uwierzcie, choćbym chciała, to nie mam się czego przyczepić. Karmią bardzo poprawnie, inaczej niż wszędzie, bo restauracji o podobnym profilu wciąż nie jest wiele. Obsługa była przemiła, a wszystko trafiało na stół we właściwym czasie. No i nie było słynnej już bitwy o terminal jak w Der Elefancie 😉 Shipudei Berek mogę Wam polecić z czystym sumieniem. Shipudei Berek – jak trafić? Rachunek Do przeczytania! E.

Restauracja U Braci: Wonderful dinner close to Jasna Góra - See 286 traveller reviews, 111 candid photos, and great deals for Czestochowa, Poland, at Tripadvisor.
12 listopada 2015 Mezze i shipudim to dwa słowa, które warto zapamiętać przed pójściem do Shipudei Berek, nowej restauracji przy Jasnej, otwartej niedawno przez prawdziwych wyjadaczy na warszawskim rynku gastronomicznym – grupę Artura Jarczyńskiego. Oba te słowa nader często występują w kuchni izraelskiej i to właśnie kuchnię z tego regionu serwuje nowo otwarta restauracja. Mezze to kolorowe talerze z różnorodnymi dipami, oliwkami, piklami, sałatkami. To trochę takie polskie zakąski czy hiszpańskie tapas. W Izraelu podaje się je w różnych konstelacjach, stanowią część śniadania, lunchu czy kolacji. To połączenie tradycji kulinarnych różnych narodów w tym Libii, Syrii, Persji, Maroka, Turcji i innych krajów Bliskiego Wschodu. Niektóre źródła podają, że historia mezze rozpoczęła się już w antycznej Persji. Mezze serwowane są zwykle z pitą lub laffa, libańskim lub irackim podpłomykiem. Mezze kojarzą mi się z bliskowschodnim słońcem i naszym kilkudniowym smakowitym wypadem do Izraela w zeszłym roku… Chętnie wracam do tych wspomnień szczególnie jak na dworze plucha, a pogoda nie nastraja do spacerów. Shipudim to z kolei tradycyjne mięsne szaszłyki marynowane w ziołach, oliwie i przyprawach. W Shipudei Berek mezze można zamówić na start, dodają je też do wybranych dań głównych. Shipudim jest z kolei tutejszą specjalnością i pojawia się w dziesięciu różnych mięsnych i bezmięsnych odsłonach. Oprócz tego w karcie znajdziecie izraelskie sałatki i przystawki takie jak hummus, kalafior w sosie tahini, czy pikantną sałatkę z pomidorów ze słonym serem. Jest także izraelska pizza na bazie pity oraz mięsne i rybne dania z grilla. Za stworzenie menu i konceptu kuchni restauracji odpowiada szef Ofir Vidavsky (wcześniej szef kuchni restauracji Branja w Tel Avivie). Co ciekawe kuchnia jest czynna do północy, więc możemy wpaść tu na jedzenie wtedy, kiedy inne lokale już dawno zamknęły swoje kuchnie. A już od najbliższej soboty od ósmej rano zjemy tu także izraelskie śniadania. Shipudei Berek to przestronny lokal, który zajął miejsce po zamkniętej restauracji Jasna 24. Mamy tu sporo przestrzeni na górze, dodatkowo jest również duża sala na dole. Nowoczesny wystrój z przewagą jasnego drewna trochę przypomina wystrój amerykańskich restauracji z długimi drewnianymi ławami. Podczas pierwszych dni po otwarciu odwiedzam lokal trzykrotnie próbując różnych mezze, przystawek i dań głównych. Swoją wizytę na Jasnej koniecznie zacznijcie od mezze. Za 19 zł dostaniecie 10 małych talerzyków z warzywnymi przystawkami, którym towarzyszy ciepła pita. Mam spośród serwowanych tu mezze już swoje ulubione, które szczególnie szybko zmiatam z talerzyków: marynowana cebula, pieczona papryka, baba ganoush, pieczone buraczki… Jadłam tam mezze trzykrotnie i za każdym razem, gdy zawartość talerzyków już się kończyła, to kelnerzy donosili następne bez wpływu na późniejszą wysokość rachunku. Ciekawe czy tak dzieje się nadal, czy „magiczne” uzupełnianie talerzyków wiązało się tylko z okresem po otwarciu restauracji. Z przystawek na szczególne wyróżnienie zasługuje orientalny tatar (26 zł), mięso jest dobrej jakości, posiekane, a nie zmielone (choć podczas jednej z wizyt pokrojone jest jednak w zbyt duże kawałki) i doskonale przyprawione z chilli i migdałami. Pięknie się też prezentuje. Nie wychodźcie też bez spróbowania specjalności restauracji – Shipud czyli szaszłyka marynowanego z przyprawami. Kosztuję shipudei z jagnięciny (26 zł), z sezonowych warzyw (19 zł) i krewetek i kalmarów (39 zł). Szczególnie polecam smakowitą, soczystą jagnięcinę, różową w środku, świetnie komponującą się z sosem… choć pozostałym też nic nie brakuje. Oryginalna i dobrze przyprawiona jest tutejsza pizza izraelska – najciekawsza to Senja z jagnięciną, pastą tahini i chilli (28 zł), ale tej ze szpinakiem, słonym serem i orzeszkami pini (25 zł) też jest niczego sobie. Stek z polędwicy wołowej (43 zł) jest soczysty, krwisty zgodnie z życzeniem, a w towarzystwie warzywnych mezze smakuje wyśmienicie. Na koniec zgodnie z tradycją restauracji Artura Jarczyńskiego każdy dostaje „strzemiennego” czyli mały kieliszek wiśniówki. Shipudei Berek określa się jako food & fun. Zarówno pierwszy jak i drugi człon tego określenia pasuje to tego miejsca. Jeśli szukacie niezobowiązującego lokalu na wypad ze znajomymi, dobrą zabawę przy suto zastawionych stołach, chcecie się dzielić kolorowymi przystawkami, popijać wino i porządnie się najeść, to miejsce dla Was. Shipudei Berek, ul. Jasna 24, Warszawa, Śródmieście, tel. 22 826 25 10

Restauracja Shipudei Berek Warszawa. Recenzje, zdjęcia, telefon i wskazówki dojazdu do Shipudei Berek Warszawa. Jasna 24, Warszawa, Mazowieckie (22) 826-25-10

MRGB.